Efektem czego jest dość mała szpulkowopodobna świeca, choć z większym wolumenem niż wczoraj, co nie poprawia wcale sytuacji popytu skoro dość łatwo oddał pole walki. Ciągle spodziewam się zejścia poniżej psychologicznego 1800 punktów co jednak nie jest taką prostą sprawą. Jeśli Stany przestaną kombinować, a rynek potraktuje dzisiejszą nieudaną próbę negacji RGR-a jako kolejny objaw słabości popytu to i pewnie bardziej zdecydowane spadki nadejdą. Na razie póki co wygląda to na dość irytującą zabawę w kotka i w myszkę ;) Przy słabszych obrotach w ostatnich tygodniach nie działo się wiele. Z drugiej strony jeśli podtrzymać średnioterminową prognozę o odwiedzeniu dołków tegorocznych - przy sesjach typu -6% to wystarczyłby tydzień, więc chyba byłbym optymistą, że skończyłoby się tylko na tym.

Legenda:
Poprzedni wpis
(O)RGR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz