czwartek, 13 sierpnia 2009

WIG20

Dziś chyba szczególnie „udana” sesja, najpierw długa przerwa z tytułu awarii, patrząc po innych indeksach, surowcach, walutach zapowiadało się na wyższe otwarcie i to miało miejsce. Do 14.30 popyt osiągnął dość znaczną przewagę, ale okazało się, że wystarczyły złe dane z amerykańskiego rynku pracy i optymizm momentalnie zgasł, doszedł to tego słaby początek sesji w Stanach i WIG20 zaliczył wczorajsze maksimum, cud fixingiem w miarę ratując dzisiejszy wynik. Znowu przy znacznych obrotach wychodzi kto naprzemiennie osiąga w danym momencie przewagę na boisku. Oj wychodzi nam tydzień cudów i nagłych zmian akcji. Z tego tytułu wciąż nie ma jasności ani co do spadków ani co do wzrostów na naszym rynku w dłuższym terminie.
PS: A fujary z S&P500 też przyczepiły się tego 1005 jak nie z jednej to z drugiej strony (przynajmniej tak to wygląda na godzinę 17:30) ;)

Legenda:
Poprzedni wpis

2 komentarze:

  1. Teraz wygląda to inaczej, zanosi się na przebicie 1014, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak samo kręcą jak my znowu :D

    OdpowiedzUsuń