poniedziałek, 21 września 2009

WIG20

Patrząc po dzisiejszej sesji na WIG20 co można powiedzieć? Niewiele, bo słabe obroty, indeks jest zakleszczony prawie dokładnie między naciskającą od góry sma 15dniową wzmocnioną oporem 2154, a naciskającą od dołu 45dniową, choć WIG20 zachowywał się na tle ważniejszych giełd z Europy lepiej, nie widać jakoś parcia w górę, a przecież mamy w stosunku do wielu indeksów zaległości ze zwyżką. Zobaczymy która ze średnich okaże się silniejsza.
Wygląda też na to, że skoro nam nie ciążą już wygasłe w piątek kontrakty, to znowu przyjęliśmy postawę wyczekującą, a jak Stanom póki co 3 sesję z rzędu brakuje paliwa do zwyżki i wychodzi jakby tak dla nas „każdy powód dobry, byle nie rosnąć”. Niedźwiedzie także na razie niezdecydowane na konkretny atak, może już czekają na Resztę Świata po prostu. Podejrzewam, że wyjście z tego marazmu (w końcu brak określonego konkretnego kierunku, trochę w tą, trochę w tamtą) będzie miało gwałtowny charakter jeśli pojawią się konkretne bodźce (dolar/pln ciągle w swoim klinie i mimo efektownego wyniku za dnia oddał znaczną część zwyżki, notowania trwają), ale dnia czy godziny nie jestem w stanie podać.

Legenda:
Poprzedni wpis
Wsparcia/Opory

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz