Wygląda też na to, że skoro nam nie ciążą już wygasłe w piątek kontrakty, to znowu przyjęliśmy postawę wyczekującą, a jak Stanom póki co 3 sesję z rzędu brakuje paliwa do zwyżki i wychodzi jakby tak dla nas „każdy powód dobry, byle nie rosnąć”. Niedźwiedzie także na razie niezdecydowane na konkretny atak, może już czekają na Resztę Świata po prostu. Podejrzewam, że wyjście z tego marazmu (w końcu brak określonego konkretnego kierunku, trochę w tą, trochę w tamtą) będzie miało gwałtowny charakter jeśli pojawią się konkretne bodźce (dolar/pln ciągle w swoim klinie i mimo efektownego wyniku za dnia oddał znaczną część zwyżki, notowania trwają), ale dnia czy godziny nie jestem w stanie podać.

Legenda:
Poprzedni wpis
Wsparcia/Opory
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz