Trzeba przyznać, że podaż mimo sprzyjających warunków na powrót do spadków (ciekawe świece japońskie) ma spory kłopot na soi. Rodzi to szansę dla popytu na poprawienie dotychczasowego jesiennego wyniku. O co chodzi?
Rzuć okiem na wykres tygodniowy:
(kliknij na wykres, aby powiększyć)
Jeszcze kilka tygodni temu mieliśmy:
a) zasłonę ciemnej chmury
b) próbę negacji, która skończyła się tylko na dłuższym górnym cieniu
Potrzebna była już tylko "kropka nad i"...
Wykres dzienny
(kliknij na wykres, aby powiększyć)
..., której to brakło
Przełom października i listopada to potencjalny Podwójny szczyt. Tylko, że brakło Niedźwiedziom sił na przebicie.
W dodatku liczne dolne cienie w kluczowym punkcie Podwójnego szczytu to kolejne nieudane ataki podaży. Rodziło to więc doskonałą okazję dla popytu nie tylko w skali dziennej.
Wróćmy do tygodniowego
(kliknij na wykres, aby powiększyć)
Negacja Podwójnego szczytu na dziennym to potencjalny ORGR na tygodniowym. Jest więc szansa powrotu na dłużej nad 1000 dolarów.
Do końca tygodnia zostało sporo czasu, więc podaż ma co robić. Czy jednak nie zmarnowała sił na nieudane ataki na dziennym sprzed dosłownie kilku dni? Zobaczymy.
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz