a) połowę obrotów zapewniło PKO BP i TPSA a same w stosunku do wyniku WIG20 wyszły dość słabo. TPSA nawet -2%, na PKO pewnie nie mogli narzekać DT.
b) WIG20 +1,41%, a małe i średnie spółki odrobinkę powyżej 0% .
To czy wczorajsza, czy dzisiejsza sesja jest „wypadkiem przy pracy” potwierdzą nam następne sesje. By stwierdzić, że dzisiejszy wynik jest nieprzypadkowy musi się to przełożyć na inne indeksy, a i sam WIG20 ma do pokonania w pierwszej kolejności bladoczerwone oporowsparcie, następnie ów linię czarną, z którą sobie specjalnie nie poradził w styczniu i opadającą średnią 15dniową. W przeciwnym wypadku skończy się to na co najwyżej kilkusesyjnej korekcie. A jeśli podtrzymać w ogóle wariant spadkowy jako dalej prawdopodobny to kto wie, czy jutro już to nie zostanie zanegowane. W końcu w styczniu mieliśmy już na interwale dziennym np. 2 razy „układ” – uspokojenie, spory wzrost, spory spadek i skończyło się tym szukaniem nowego minimum. Trudno to było nazwać konkretną korektą.
Bardzo dobrym wynikiem mogą się dziś pochwalić LOTOS, TVN i KGHM.

Na razie Stany pomagają. SP500 pokonał oporowsparcie na 840 punktów. Pytanie na jak długo, bo to po wykresie widać, że nie jest bezpodstawne takie pytanie. Sesja trwa…

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz