sobota, 27 czerwca 2009

Indeks Dolarowy

W sumie w dzisiejszej zapowiedzi powinienem napisać „Indeks dolarowy”, a nie „Dolar” w sensie „Dolar/złotówka” (jak będzie czas to tego wlepię jutro).
Indeks dolarowy jest poniekąd ujemnie skorelowany z ruchami surowców, generalnie jeśli wartość dolara rośnie – ceny surowców spadają i na odwrót (póki nie znajdzie się innej „surowcowej” waluty).
Sam indeks osiągnął swoje szczyty w styczniu i w lutym br. następnie nastąpił spadek w okolice dołków z końca października i dołka grudniowego. Ich przełamanie było kluczowe do dalszych spadków dolara (a więc wzrostu cen surowców) i takie przełamanie nastąpiło w stronę górki wrześniowej. Tymczasem sprawa poważnej zniżki nie stała się wcale oczywista. Niby nastąpiło nieudana klasyczna próba powrotu nad wybite wsparcie, ale indeks wcale nie wykazał z tego tytułu większej chęci do poważnej zniżki i cały obecny ruch przyjął postać konsolidacji w ramach budowanego od 3 tygodni Trójkąta. Z trójkąta może nastąpić wybicie górą/wybicie dołem (tu nie ma takiej reguły z wyjątkami). Przyjmuję, że wybicie górą potwierdzi prawidłowość oceny o korekcie tegorocznych na surowcach, a wybicie dołem mogłoby zanegować ten wariant.
Pro-spadkowo działają opadające średnie kroczące (wszystkie pokręcone linie), więc hamulec dla zwyżki jest, z tym że opadają nie od wczoraj, lecz od kilku miesięcy i tu ruch spadkowy dolara wcale nie musi się odbywać bez żadnych korekt wzrostowych tak jak zwyżka surowców bez konkretnych korekt spadkowych. Jak zwykle wyjdzie w praniu.


Legenda:
Wsparcia/Opory

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz