środa, 28 stycznia 2009

Pchli targ...


Dziś krótko o WIG20, bo patrząc po obrotach to dobrze, że jeszcze była godzina 14-15ta, bo inaczej pewnie przebywanie w tym czasie na pchlim targu byłoby bardziej emocjonujące hehe.
Puknąłem się dziś w łeb, bo przegapiłem pewien ciekawy opór, z którym index nie daje sobie rady. Otóż od górki wrześniowej przez górkę z przełomu wrzesień/październik można spokojnie poprowadzić linię, pociągnąć ją dalej i mamy przyczynę tego z czym WIG20 nie radzi sobie od ponad tygodnia, a której pokonanie ma kluczowe znaczenie przynajmniej dla kilkudniowych wzrostów. Dla czytelności ze starego wykresu zostawiłem tą znaną i lubianą bladoczerwona linię i dołożyłem zieloną linię jako oporowsparcie z dołka listopadowego.
Linia bladoczerwona od dziś już nie jest istotna na tą chwilę, ale widać po niej jak nawet teraz odziałują stare oporowsparcia (o tego rodzaju „skośnych” oporowsparciach skrobnę co nieco w następnym poście, bo dotychczas w Elementarzu pisałem o „poziomych”).
Patrząc po tym wykresie WIG20 ma do wyboru, ale przebicie tego fioletowego oporowsparcia, gdyby jeszcze obroty się poprawiły to byłaby szansa na przynajmniej kilkudniowy wzrost, bo tak to tylko zgaduj zgadula, albo może przebić dołek listopadowy i czeka mały horror w postaci testu dołka październikowego. Siłą rzeczy co widać po wykresie MUSI prędzej czy później dokonać wyboru.
Równocześnie zaznaczam, że kierunek opadania 15dniowej i 30dniowej sma nie zmienił się więc one oddziaływają negatywnie z tego tytułu (pomijając już to, że skoro są nad poziomem indeksu to i tak działają jako opory).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz