sobota, 2 maja 2009

WIG20

Była możliwość powrotu zagrożenia RGR-em, ale dzięki spadającym walutom w stosunku do złotówki znowu napłynął kapitał z zagranicy co umożliwiło skuteczną obronę na wysokości dolnego ograniczenia kanału wzrostowego i dotarcie, choć nie bez pomocy cudo-fixingu w piątek – w pobliże 1800 punktów.
Wtorkowa luka okazała się słabym zagrożeniem, również opory 1716 i 1731 nie były zbyt twardymi murkami. Ponadto powstała w piątek luka stanowi nowe wsparcie 1759 – 1776. Jeżeli kapitał zagraniczny nie napłynął spekulacyjnie na kilka dni WIG20 może rosnąć w stronę górnego ograniczenia kanału, grudniowego i dotychczasowego tegorocznego szczytu, ale wpierw do pokonania byłby opór na 1806 punktów.
Cytrynka jest taka, że nieskuteczne poradzenie sobie z tym oporem i przebicie nowego wsparcia może uruchomić zagrożenie zmajstrowania Podwójnego Szczytu (choć dość kanciastego), ale do kluczowego punktu daleka póki co droga i byłoby kilka wsparć po drodze. Już samo dolne ograniczenie kanału wzrostowego dotychczas spisywało się znakomicie jako „bariera ochronna” i negowało zagrożenie większymi spadkami. Zawsze jednak jest jakaś cytrynka. Zobaczymy jaki sygnał dadzą waluty w tym tygodniu.


Mam wątpliwości odnośnie jakości tej dotychczasowej seledynowej przeszkadzajki, więc „zdjąłem ją z anteny”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz